Gazetka parafialna zostanie wydana na Uroczystość Objawienia Pańskiego (Trzech Króli – 6 stycznia).

Komentarz do Ewangelii według Świętego Jana 1, 1-18:

Słowo

Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo.

Przy stworzeniu świata Bóg najpierw rzekł: Niech stanie się…, i… działo się. Dzisiejsza ewangelia pokazuje nam ten sam proces ze Starego Testamentu, tylko w Nowym, za życia Jezusa Chrystusa. Najpierw było słowo Jana Chrzciciela, który zapowiadał całkiem niedawno przyjście Zbawiciela. Potem to słowo stało się Ciałem i zamieszkało pomiędzy nami w osobie Pana Jezusa. Podobną zależność można też odnaleźć w Apokalipsie wg Św. Jana, gdzie ewangelista zapowiada Sąd Ostateczny. Czekamy aż i to się urzeczywistni.

Jak widać, Bóg słowa dotrzymuje. A my? Chyba przyzwyczailiśmy się już do tego, że nasze ludzkie słowa, obietnice i przysięgi niewiele znaczą. Nikt już nie łudzi się, że politycy zaczną spełniać to, co nam obiecali. Choć wielu już przestało nam obiecać, a zaczęło nawet gwarantować, to dobrze wiemy, że jest to zwykła gra słów. Na co dzień obiecujemy naszym bliźnim bardzo dużo, a potem spóźniamy się albo zapominamy i żyjemy dalej jakby nigdy nic. Ciągle rzucamy nasze słowa na wiatr i wypowiadamy się na tematy, o których nie mamy zielonego pojęcia. Nawet w konfesjonale każdy z nas obiecuje poprawę, ale co z tego wynika?

Czy myślicie, że dałoby się to zmienić na tyle, że kiedyś wystarczy, że powiemy “zrobię” i to wystarczy, a “obiecuję” w ogóle nie będzie potrzebne?

Sebastian Niemkiewicz